top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autoraMarta Szkodzińska

Poczucie niesprawiedliwości w sądach i frustracja w urzędach? Tłumacze intralingwalni to the rescue!

Kiedy na konferencjach tłumaczeniowych i okołotłumaczeniowych poruszane są kwestie nowych trendów czy nowych kierunków rozwoju branży (a raczej względnie nowych albo cyklicznie powracających w światła reflektorów, bo np. tłumaczenia maszynowe sięgają lat 30. ubiegłego wieku), najczęściej mówi się właśnie o MT+PE. Tymczasem wraz ze wzrostem zainteresowania ruchem plain language oraz inkluzją społeczną, więcej uwagi powinniśmy poświęcić tłumaczeniom intralingwalnym (czyli wykonywanym w ramach danego języka).


 

Satysfakcja obywateli z obsługi w urzędach nie jest szczególnie wysoka (i nie mówię tu tylko o Polsce), zrozumiałość aktów prawnych – niewielka, za to niechęć przeciętnego obywatela do wytworów ustawodawców – wyjątkowo wysoka. Nierzadko wyroki sądowe nie są wykonywane z prozaicznego powodu: adresat nie rozumie, czego wymaga od niego sąd. Niezrozumiałe dla przeciętnego odbiorcy bywają też uzasadnienia wyroków, co prowadzi do poczucia niesprawiedliwości i frustracji.


Potwierdzają to różne badania. Dla przykładu zgodnie z wynikami uzyskanymi w 2009 roku przez Gesellschaft für deutsche Sprache (Towarzystwo Języka Niemieckiego), aż 86% spośród osób, które miały kontakt z administracją publiczną, przyznało, że podczas komunikacji z urzędem wystąpiły różne problemy. Zgodnie z tym samym badaniem jedynie 13% ankietowanych uważa język prawny i prawniczy za zrozumiały. Z kolei aż 81% osób z wykształceniem średnim albo wyższym ma problemy ze zrozumieniem języka prawa i administracji. Wśród głównych zarzutów formułowanych wobec tego hermetycznego języka ankietowani wymieniali m.in. zbyt formalny styl (71%), nagromadzenie terminów fachowych (61%), niewyjaśnianie ich znaczenia (60%), zbyt podniosły styl (46%), zbyt długie zdania (40%) oraz bezosobowość pism (40%).


Przyczyny takiego stanu rzeczy są różne: niektóre odnoszą się do samej sfery językowej (substantywizacja, bezosobowość tekstu, częste negacje, zdania wielokrotnie złożone), inne do warstwy wizualnej (mały rozmiar czcionki, nieprzejrzysta szata graficzna – na to tłumacze nie mają już wpływu), a jeszcze inne odnoszą się do kwestii technicznych (tu warto wymienić np. odwołania kaskadowe – rekordem jest bodajże piętnastostopniowe odwołanie w jednej z ustaw, a jakże, podatkowych). Jednak nie o tym chcę teraz mówić. Najważniejsze jest to, że problem został zauważony. Od jakiegoś czasu w różnych krajach powstają uproszczone wersje stron internetowych ministerstw (np. https://www.bmas.de/DE/Leichte-Sprache/leichte-sprache.html), a nawet największych klasyków literatury światowej.



Literatura w prostym języku (dla niemiecko- i anglojęzycznych czytelników)

Gdzie w tym wszystkim miejsce dla tłumaczy? Okazuje się, że miejsca jest sporo: otwarta pozostaje natomiast kwestia, czy tłumaczom uda się trafić do potencjalnych zleceniodawców. Biura tłumaczeń na rynku niemieckojęzycznym już teraz oferują tłumaczenia intralingwalne na prosty język (cena takiej usługi? 50 € za stronę tekstu wyjściowego). Z kolei po wpisaniu do wyszukiwarki Google hasła „tłumaczenia intralingwalne” wśród wyników polskojęzycznych pojawiają się głównie artykuły powiązane z przekładem audiowizualnym. W ramach przekładu audiowizualnego tłumaczenia intralingwalne są już powszechnie oferowane, np. w postaci audiodeskrypcji czy wersji dla niesłyszących (tzw. closed captions). Na polskim rynku upraszczaniem tekstów nie zajmują się raczej biura tłumaczeń, a osoby zafascynowane problematyką prostego języka i szeroko rozumianej komunikacji.


Tymczasem lista potencjalnych zadań dla tłumaczy intralignwalnych jest długa: od tworzenia uproszczonych stron internetowych, przez sporządzanie niewiążących prostszych w odbiorze wersji aktów prawnych, aż po towarzyszenie stronom podczas rozpraw. Coraz więcej banków (por. kampania „Prosty język robi różnicę” banku ING) i innych przedsiębiorstw decyduje się na uproszczenie komunikacji z klientami (cel jest dwojaki: zwiększenie komfortu użytkowników, a także osiągnięcie wymiernego zysku). Pomagają w tym narzędzia takie jak Logios czy Jasnopis.

Sporządzaniem tłumaczeń na prosty język rządzą ściśle określone reguły. Tłumacze intraligwalni potrzebują praktyki i warsztatu, tak jak tłumacze medyczni, techniczni czy symultaniczni. Zasady tłumaczenia upraszczającego zostaną jednak opisane w jednym z kolejnych wpisów. Tymczasem dociekliwych zachęcam do zapoznania się z poniższymi publikacjami i linkami!


Zestaw książek poświęconych prostemu językowi i tłumaczeniom intralingwalnym (wyd. Duden)

Źródła:

  • Eichhoff-Cyrus K.M. / Antos G. / Schulz R. (2009): Wie denken die Deutschen über die Rechts- und Verwaltungssprache? Eine repräsentative Umfrage der Gesellschaft für deutsche Sprache. Wiesbaden.

  • Tryuk M. (2008): Co to jest tłumaczenie audiowizualne? [w:] Przekładaniec 20 (1/2008).

  • Gruszczyński W. / Ogrodniczuk M. (red.) (2015): Jasnopis, czyli mierzenie zrozumiałości polskich tekstów użytkowych. Warszawa.

Dla dociekliwych:

  • www.jasnopis.pl

  • www.logios.dev

  • Bredel U. / Maaß Ch. (2016): Leichte Sprache. Theoretische Grundlagen. Orientierung für die Praxis. Berlin.

  • Malinowski A. (2006): Polski język prawny. Wybrane zagadnienia. Warszawa.

  • Malinowski A. (2020): Błędy formalne w tekstach prawnych. Warszawa.

  • Olejniczak A.W. (2018): Język prawny w prawie polskim. Ustawodawca dla profesjonalistów czy obywateli? [w:] Jakuszewicz A. (red.): Język i prawo. Str. 27-46.

  • Pawelec R. (2007): Zrozumiałość i poprawność składniowa tekstów prawnych a problem nominalizacji. [w:] Niewiadomski A. / Mróz A. / Pawelec M. (red.): Współczesny język prawny i prawniczy. Ogólnopolska Konferencja Naukowa 20 kwietnia 2007 r. Warszawa, str. 71-76.

  • Piekot T. (2013): Ruch prostego języka – korzyści i zagrożenia (Standard „plain lan-guage” jako język przyjazny obywatelom). [w:] I Kongres Języka Urzędowego. Kancelaria Senatu. Str. 169-197. (treść wystąpienia dostępna pod: https://www.senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k8/agenda/seminaria/2012/121030/i_kongres.pdf).

  • Pieńkos J. (1999): Podstawy juryslingwistyki: język w prawie – prawo w języku. Warszawa.

103 wyświetlenia0 komentarzy
bottom of page